sobota, 15 września 2012

Rose Story part 1

Trochę opóźnione Rose Story, ale w końcu jest.

 Gdzieś w lesie.. Leży dużo liści.. Nikt by się nie domyślił, że to..


Maleńki pullip o imieniu Rose :3
 <ziewa> ale ładny dzisiaj dzień!


 przejdę się.. może znowu znajdę coś ciekawego!

: CO TO?! Szkoda, że tak wysoko.. :c


 Trudno, muszę to zdobyć. jeszcze tylko kawałeczek.


 Mam Cię!!!!!!


<po zejściu na ziemię>
 To jest jakieś podejrzane.. 


A może by tak..


Pasuje!!!


<po chwili> aa!!! gdzie ja jestem!? czy ja się..


TELEPORTOWAŁAM?!


A teraz małe wyjaśnienie: zacznijmy od włosów. Tak, one miały być takie rozczochrane. Przecież ona mieszka w lesie! xd
Teraz przejdźmy do jej ręki. Jak zapewne wiecie jest ona złamana. Pamiętajcie: NIGDY NIE DAWAJCIE SWOJEGO PULLIPA DO RĘKI KOLEŻANKI, KTÓRA NIE WIE JAK POSŁUGIWAĆ SIĘ TAKĄ LALKĄ! No ale trudno, stało się. Teraz czekamy na obitsu, bo ciężko się robi zdjęcia z widoczną jedną ręką ._.
+ ten "lektor" na początku mnie rozwala.. xD
Ok, chyba koniec wyjaśnień. Historyjki i ewentualnie dłuższe sesje będę raczej dodawać na blogspocie, bo tu mi łatwiej. Inne pierdoły na pingerze. Zamawiam niedługo moim pannom chipy i butki :3 Rose story będzie chyba miało kilka części, ale to jeszcze do zastanowienia. To wszystko co miałam do przekazania. Bye. :D

5 komentarzy:

  1. oj biedna bez łapki została. Zawsze mozesz tymczasowo przykleić ją superglue? chyba lepiej żeby miała ja sztywną niż żeby latała z kikutem ;)

    ładnie w tych włosach wygląda :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tyle, że ta łapka leży już kilka dni u osoby, która robiła hybrydę Coco.. (ja wolę nie majstrować xd) Jak ją odzyskam to oczywiście, że przykleję ;)

      Usuń