Gdzieś w lesie.. Leży dużo liści.. Nikt by się nie domyślił, że to..
Maleńki pullip o imieniu Rose :3
<ziewa> ale ładny dzisiaj dzień!
przejdę się.. może znowu znajdę coś ciekawego!
: CO TO?! Szkoda, że tak wysoko.. :c
Trudno, muszę to zdobyć. jeszcze tylko kawałeczek.
Mam Cię!!!!!!
<po zejściu na ziemię>
To jest jakieś podejrzane..
A może by tak..
Pasuje!!!
<po chwili> aa!!! gdzie ja jestem!? czy ja się..
TELEPORTOWAŁAM?!
A teraz małe wyjaśnienie: zacznijmy od włosów. Tak, one miały być takie rozczochrane. Przecież ona mieszka w lesie! xd
Teraz przejdźmy do jej ręki. Jak zapewne wiecie jest ona złamana. Pamiętajcie: NIGDY NIE DAWAJCIE SWOJEGO PULLIPA DO RĘKI KOLEŻANKI, KTÓRA NIE WIE JAK POSŁUGIWAĆ SIĘ TAKĄ LALKĄ! No ale trudno, stało się. Teraz czekamy na obitsu, bo ciężko się robi zdjęcia z widoczną jedną ręką ._.
+ ten "lektor" na początku mnie rozwala.. xD
Ok, chyba koniec wyjaśnień. Historyjki i ewentualnie dłuższe sesje będę raczej dodawać na blogspocie, bo tu mi łatwiej. Inne pierdoły na pingerze. Zamawiam niedługo moim pannom chipy i butki :3 Rose story będzie chyba miało kilka części, ale to jeszcze do zastanowienia. To wszystko co miałam do przekazania. Bye. :D
Rose jest prześliczna
OdpowiedzUsuńHahahah! Czyżby Sandra?? XD
OdpowiedzUsuńNo a kto ;p
Usuńoj biedna bez łapki została. Zawsze mozesz tymczasowo przykleić ją superglue? chyba lepiej żeby miała ja sztywną niż żeby latała z kikutem ;)
OdpowiedzUsuńładnie w tych włosach wygląda :3
Tak, tyle, że ta łapka leży już kilka dni u osoby, która robiła hybrydę Coco.. (ja wolę nie majstrować xd) Jak ją odzyskam to oczywiście, że przykleję ;)
Usuń